sobota, 5 lipca 2014

Zawieszenie.

Tak, dobrze widzicie i nie, nie jest to żaden głupi żarty. Zawieszam bloga. Na pewno chcecie wiedzieć na ile i dlaczego. Zacznę od odpowiedzi na to pierwszy pytanie, bo wydaje się łatwiejsze i ważniejsze.

Ile będzie trwało zawieszenie? 

W najlepszym wypadku wrócę już na początku sierpnia do pisania. W najgorszym? Tutaj nie jestem pewna. Jeśli nie uda się na początku sierpnia, wtedy rozdziały zaczną się pojawiać po wakacjach. Czyli zawieszenie będzie trwało od miesiąca, maksymalnie do trzech.

Dlaczego?

Pewnie większości wystarczy wiedzieć ile będzie trwało zawieszenie, lecz może ktoś będzie ciekaw dlaczego. Więc oto odpowiedź: trudno mi powiedzieć jednoznacznie co jest powodem lub było ich wiele i po prostu skumulowały się na taki efekt. Po pierwsze od tygodnia nawet nie napisałam jednego zdania w opowiadaniu, pomimo że mam wielkie pokłady weny i jak zwykle świetnie mi idzie pisanie rpg. Po prostu mam jakąś blokadę i nie jestem w stanie ruszyć nic na bloga. Nie wiem co może być tego powodem. Może zmęczenie materiałem ( jak to ujął ktoś z moich znajomych ), może malejące grono czytelników ( w końcu jak człowiek do czegoś przywyknie, wtedy trudno jest zaakceptować jakieś zmiany ) lub po prostu potrzebuję wakacji.

Mam miesiąc na to, aby ochota, wena czy jakiekolwiek inne cholerstwo wróciło i dała radę napisać rozdział. Mam nadzieję, że zrozumiecie i chyba wyjaśniłam wszystko. Przepraszam, że robię to w czasie trwania opowiadania, jednak to nie jest do końca zależne ode mnie. Chciałam też, abyście byli świadomi i nie niecierpliwili się przez najbliższy miesiąc ( lub dwa )